niedziela, 2 lutego 2014

Rozdział 13 ~ " Zabłąkana dusza. "

Wszędzie jest ciemno. Nie czuje już kompletnie nic. Co jakiś czas przez moją głowę przewija się jakieś wspomnienie. Stoje tak patrząc się na nie. Patrząc na osoby bliskie mojemu sercu, lecz nic nie moge zrobić. Tak jak bym była duchem.
Następne wspomnienie nawiedziło moją głowe. Znajduje się w salonie Salvatorów, w którym znajdują się Damon, Stefan, Bonnie i Elena. Wyglądają na przestraszonych.
Zaraz, zaraz to nie jest moje wspomnienie. Przeszłam, a raczej przepłynęłam obok nich i usiadłam obok Damona. Wszyscy zadrzeli.
-Czuliście to?-szepnęła Bonnie. Pozostała trójka zadrzała.
-Ktoś tu jest. I nie mówimy tu o żyjącej osobie.-stwierdził Stefan.
Jestem...Boże to się teraz dzieje. Muszę dać im jakiś znak. Szybko, szybko muszę coś wymyślić. Wstałam z kanapy i szybko przepłynęłam obok nich. Za szybko.
-Znowu.-szepnęła Elena.
Chwyciłam książkę z półki i zrzuciłam ją na ziemie.
-Błąkająca się dusza.-stwierdził Damon.-Ma tak duże pole mocy, iż to musi być ona.
Zadrzałam na dźwięk jego głosu. Tak dawno go nie słyszałam.
-Damon.-szepnęłam i spowrotem usiadłam obok niego. Coś w stylu łzy wypłynęło z mojego oka. Dopiero po chwili zorientowałam się, że to krew skapła na kanape Salvatorów. Damon starł ją z kanapy i uniósł do oczu.
-Skyler.-szepnął. Dotknęłam jego ręki. Drgnął na ten dotyk.-Czuje ciebie.-szepnął. Wsadził palec z moją krwią do ust, a potem stało się coś niemożliwego. Poczuł mnie. Zobaczył mnie.-Skyler...ty nie żyjesz?-szepnął z niedowierzaniem.
-Nie...nie wiem, Damon.-dotknęłam lekko jego policzka. Położył rękę na mojej i wtulił się w nią.
-Wiesz gdzie jesteś?-spytał i złożył pocałunek na naszych dłoniach.
-Chyba w wodzie, w studni. Damon musisz mnie znaleźć. Proszę, musisz.
-Obiecuje ci to, księżniczko. Odnajdę ciebie. Nawet jeśli nie żyjesz odnajdę ciebie, kochanie. Nie martw się o to.-ponownie pocałował nasze dłonie. Czułam, że go trace.
-Kocham cię, pamiętaj.-szepnęłam, a moje ciało zaczęło się oddalać.
-Ja też...-nie dokończył gdyź zniknęłam. Znowu znalazłam się w tej cholernie popieprzonej ciemności.

                       &

-Co to było?-spytała Bonnie.
-Skyler. -oznajmił Damon. Wszyscy spojrzeli na niego jak na idiote.-Ona nie żyje.
-Jak to?-szepnęła Elena. Jej oczy zaszkliły się. Nie potrafiła wyobrazić sobie martwą przyjaciółkę.
-Bonnie będzie czekać na ciebie ogromne wyzwanie. Będziesz musiała przywrócić jej życie. Jednak teraz musimy przeczesać wszystkie studnie. Do dzieła.

                      &

Jestem głupja blablablabla.

NIE ZAWIESZAM BLOGA.

ROZDZIAŁY BĘDĄ POJAWIAĆ SIĘ CO NIEDZIELE.

CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWACJA.

1 komentarz:

  1. Nie chcę mi się komentować, ale skomentuję. Dlaczego ją uśmierciłaś? co?

    OdpowiedzUsuń